|
||
Oceny samochodów: SuzukiOceny samochodów marki Suzuki. Kierowcy oceniają samochody Suzuki wg najważniejszych kryteriów. Kto bowiem może lepiej ocenić samochód jeśli nie kierowca użytkujący go na codzień? Zamierzasz kupić samochód marki Suzuki - sprawdź opinie na jego temat! Jeśli posiadasz samochód tej marki - oceń go! Zobacz oceny dla modeli samochodów marki Suzuki:Wybierz model marki Suzuki aby zobaczyć szczegółowe oceny kierowców. W dalszych krokach będziesz mógł wybrać wersję nadwozia modelu, generację, rodzaj i pojemność silnika, rok produkcji oraz wersję samochodu.
filtruj:
![]() Wybrane opinie 5.00
Ali 16 luty 2009
Suzuki Swift, HATCHBACK 2005-2010, benzynowy, 1328/92KM
Po przejechaniu kilku pierwszych zakretow i przyspieszen i hamowan trudno nie zrozumiec dlaczego to jest auto fun for driving no.2 zaraz za Mini. Nie jechalem Mini, ale jak dotad tylko Focus i Civic prowadzily mi sie tak dobrze. Po prostu usmiech od ucha do ucha. Super stabilne, z szalonym motocyklowym silnikiem - wiecej przyjemnosci niz kiedykolwiek myslelem ze mozna doswiadczyc w tak malym autku i to z podstawowym silnikiem i zawieszeniem (w przeciwienstwie do malych GTi w ktorych czuc kazdy kamien na drodze i kosztuja prawie 2x tyle i 1,5x tyle pala a przyjemnosci w sumie niewiele wiecej - czasem mniej jak tylek boli i przez tory kolejowe jedziesz 5km/h zeby na nich podwozia nie zostawic...). Bardzo latwe w prowadzeniu, moja żona bardzo sobie to chwali - idealne auto miejskie. Jakosciowo niezle wykonczone (np. w porownaniu z Yarisem), wygodne i ogolnie bardzo przyjemne. Fantastycznie wyciszone, oczywiscie silnik jest glosny na wysokich obrotach, ale w takim maluchu ktory nie jest? Przynajmniej brzmi wtedy lepiej niz trzycylindrowe kosiarki innych autek. Wystarczy spojrzec do bagaznika ze nie moze to byc auto rodzinne, z reszta uwazam osobiscie ze tej klasy auto nigdy nie moze nim byc, bo nawet jak to jest wersja "z plecakiem" (sedan) to pomijajac brzydote takiego rozwiazania (Thalia, City) jazda czyms takim zaladowanym to tez meczarnia. Pali tyle ile powinien i zaleznie od stylu jazdy. Nie oszukujmy sie, jak pocisniemy po miescie superoszczedny Yaris 1.0 tez spala 7,5 litra (a trudno tam jechac bez cisniecia, bo nie ma czym, szczegolnie w ciezszym Yarisie II), Corsa 1.2 10 litrow a Punto 1.2 wtedy spalalo nawet 11; to jak ten bierze max. 8 przy super frajdzie z jazdy to uwazam ze to uczciwa cena. Z reszta mamy komputer pokladowy, mozemy sie pouczyc oszczednej jazdy. No i przede wszystkim - auto ma wspaniale wyposazenie jak za te pieniadze juz od podstawowej wersji - przy probie skonfigurowania podobnie jakiegokolwiek innego malucha jestesmy na dzien dobry 7-15 tys. do przodu na Swifcie, a wydaje mi sie jak ktos kupuje nowe auto za kilkadziesiat tysiecy bez takich podstaw jak klimatyzacja czy radyjka to troszke mija sie to z celem - chyba ze jest masochista. Ostatecznie - bardzo udane autko w bardzo uczciwej cenie.
4.75
Marcos 18 luty 2014
Suzuki SX4, HATCHBACK 2009-2014, benzynowy, 1586/120KM
Właśnie mija pięć lat eksploatacji auta kupionego jako nowe w salonie i żadnych rozczarowań. Miało być proste, niewyszukane, "dziuroodporne" i bezawaryjne. I SX4 taki właśnie jest.
Jeśli nie potrzebujesz francuskich bajerów, które zaczynają się psuć po roku, pluszowych wykładzin i setek "przydatnych wyświetlaczy" - to samochód dla ciebie.
W nowym aucie to nie ma znaczenia ale dostęp do silnika, reflektorów i reszty podzespołów jest rodem z lat dziewięćdziesiątych. To zaleta przy ew. zakupie paroletniego używanego samochodu.
SX4 dobrze się prowadzi, pozycja za kierownicą jest wysoka, jak w prawdziwym SUVie, lusterka wsteczne wielkie jak w ciężarówce.
W pakiecie Premium nieoceniony pakiet otwierania i uruchamiania bez kluczyka + skórznana kierownica ze sterowaniem i bardzo ładne alu felgi - bez nich SX nie byłby tym SXem.
Główna i jedyna wada - benzynowy silnik bez szóstego biegu nie nadaje sie na autostrady. Przy większej prędkości samochód jest głośny a silnik wyraźnie "szóstkuje" i zaczyna dużo palić.
Silnik, jak każda benzyna Suzuki czy Hondy lubi wysokie obrody co przy normalnej jeździe czyni go ospałym. Ale to nie wyścigówka więc trudno to uznać za wadę. Taka charakterystyka.
I na koniec. Przez pięć lat nie zepsuło się NIC. Ani jeden guziczek, żaden podzespół mechaniczny, nic!!! Nawet nie przepaliła się żarówka. Elementy wnętrza i zawieszenia pracują nadal cicho, bez trzasków, pisków i skrzypienia. Uznaję to za największą zaletę samochodu uchodzącego za ascetyczny, nudny i niewyszukany. Właśnie w tym tkwi jego siła. Japończyk wyprodukowany w Japonii.
3.00
prostowacz 7 sierpień 2011
Suzuki Kizashi, SEDAN 2010-, benzynowy, 2393/178KM
Witam,
Widzę że chyba salony nie potrafią sprzedać tego auta i stąd takie pochlebne opinie wystawione przez pracowników tej marki... Niestety nie jest tak różowo z Kizashi. Po pierwsze samochód ma zbyt małą gamę silników do wyboru- mamy wybór między 2,4 i 2,4 kto woli diesela może wybrać benzynę. A ja chcę 3,2 V6 jak w mojej Grand Vitarze !! Chromowane wykończenia dookoła auta to miękki plastik pokryty chromem, złazi po 5.000 km /auto testowe miało mniejszy przebieg, ale chrom już się złuszczył i wyglądało obrzydliwie/ Jakość KIZASHI- hmmm... plastiki miękkie, niestety ruszają się i trzeszczą. Wykończenia jak w tanich chińskich zabawkach, znacie te plastry plastiku których nie udało się usunąć skrawarką ? Przypomni się Wam dzieciństwo, takie właśnie heble we wnętrzu jak na zabawkach z lat 60 i 70. Wykładziny jak szmaty, w bagażniku to samo, fotele ładne. Zegary jak z epoki pierwszego zegarka elektronicznego. JEDEN piksel zakryjesz palcem, skąd oni to wzięli ?? z archiwum, muzeum ? Ostatnie co trzeba zaznaczyć- ZUŻYCIE PALIWA koło 17 litrów w manualu !! Niech mi nie czaruje sprzedawca że auto schodzi poniżej 10 jak nawet na stronie suzuki /ogląd 360 stopni wnętrza/ widać jak byk na środku deski rozdzielczej napis "średnie zużycie 12,2 L"(podane na stronie 11) /tłumaczenie z angielskiego- liczyliście że ktoś doceni w aucie za ponad 115 tysięcy że chcielibyście zobaczyć swój rodzimy język na zegarach ?/
Pozostałe opinie Ocenia:
Samochód:
Ocena:
Komentarz:
Józef
7 kwiecień 2021 4.50
Sprawdza się przez lata
Prosty ale wart swojej ceny samochód. Dla 2 osób bardzo OK. Dla 3 osób z tyłu trochę ciasno.
kierowca
22 grudzień 2020 5.00
Grzegorz
29 październik 2020 4.75
Polecam
Ja zdecydowanie polecam. Jestem kierowcą zawodowym i jeżdżę i dużymi i małymi firmowymi. Toyota Aygo , Citroen C1 czy Peugeot 107 są daleko w tyle a jeździłem każdym z nich.
Tomek
21 marzec 2019 5.00
Swietny samochod!!!
Wiatam, samochod zakupilem miesiac temu. Przejechalem ok 2000 km. Jest poprostu swietny. Polecam kazdemu, ktory ceni sobie jakosc i stylistyke. P.S 17 litrow spalanie? Moj pali 9.5l w miescie dla porownania moj 2 samochod w rodzinie Suzuki Sx4 spalanie na poziomie 8.7 w miescie a roznica w komforcie bezcenna:)
andrzej
26 październik 2018 4.50
Morela
23 lipiec 2018 4.75
slawho444
22 maj 2018 4.75
bezawaryjne, przyjemne jezdzidełko
idealne autko do miasta z dynamicznym silnikiem, dla dwóch osób i dwójki małych dzieci bardzo wygodne
krysztal
3 luty 2018 5.00
swietny samochod
przejechalem juz sporo kilometrow i nie zauwazylem trzeszczacych plastikow,jest bardzo wygodny swietnie wyglada ,jego wielkosc jest wrecz dopasowana dla mnie.Jego osiagi sa zadowalajace a spalanie na poziomie 17 litrow??? chyba ktos jechal innym samochodem,bo ja wcale nie jezdze ekologicznie a jedynie zima potrafi przekroczyc 10 litrow jak rozgrzewam go 5-10 minut na postoju.po za servisowaniem(hamulce,olej,itd)bezawaryjny.. jedynie do czego moge miec zastrzezenia to jakosc lakieru ale to bolaczka wszystkich japonczykow.
Ilona
20 listopad 2017 3.50
AWARIA
Po półtorej roku użytkowania i przejechaniu 20 000 km padło sprzęgło. Oczywiście wymiany nie obejmuje gwarancja, a koszt to ok. 1700 zł Przez pierwszy miesiąc autko jeździło bardzo cicho, teraz już nie jest tak fajnie Na otwartej przestrzenie mocno czuć podmuchy wiatru Spalanie - średnia po 1. 5 roku - 5.4, czyli więcej niż mówi producent
g25
22 wrzesień 2017 2.50
samochód dobry do 10 lat użytku
Gdybym drugi raz miał kupić ten samochód, w życiu bym go nie kupił Drugi raz w tym roku padła instalacja wys. nap. Walę tylko kasę mechanikom. A mogłem kupić Audi b4 w dislu. |