|
Ocena samochodu: Mitsubishi Space Gear
nadwozie:
VAN 5 drzwiowy
generacja:
1995-2002
rodzaj silnika:
benzynowy
pojemność silnika:
1997
rodzaj:
osobowy
wersja:
2.0 Motion
rok produkcji:
2000
przebieg:
120000
ocenia:
Diomedea@wp.pl
kierowca od lat:
6
miał dotychczas:
2
samochody
czy warto kupic ten model:
TAK
Ocena szczegółowa
Prowadzenie
Prowadzenie – układ kierowniczy, hamulcowy, skrzynie biegów, widoczność
4.00
Silnik
Silnik – moc, osiągi, przyspieszenie, elastyczność, głośność, niezawodność
5.00
Komfort jazdy
Komfort jazdy – przestrzeń z tyłu i z przodu pojazdu, fotele kierowcy i pasażerów, wyciszenie pojazdu, wygodę podróżowania, ergonomię, wentylację, klimatyzację, ogrzewanie
5.00
Jakość i awaryjność
Jakość i awaryjność – jakość wykończenia wnętrza i karoserii, jakość użytych materiałów, niezawodność urządzeń, częstość drobnych i poważnych usterek, koszty napraw w stosunku do kosztów bieżącej eksploatacji
5.00
Zużycie paliwa:
średnie spalanie po mieście:
13.0 [l/100km]
średnie spalanie w trasie:
10.5 [l/100km]
Zalety:
Komfortowe, wzorowe warunki dla
pasażerów, znakomite wykończenie
wnętrza, ergonomia.
Doskonała widoczność w lusterkach
bocznych, także w tylnym.
Obszerność przestrzeni w części
pasażerskiej. Kapitańskie obracane
fotele.
Auto ma ponad 180 cm wysokości, więc
widzi się wszystko z góry, co ułatwia
jazdę.
Nietuzinkowy wygląd, piękna sylwetka,
niepowtarzalny design. Niska cena (za
mój naprawdę zadbany model
zapłaciłem 13 tys.)
Wady:
Kierowca nie ma wiele miejsca dla
siebie. Mam nieco ponad 1,80 i
zastanawiam się, jak czułby się ktoś
znacznie wyższy i większy. Fotel
kierowcy mógłby odsuwać się dalej
(lubię jazdę w innej pozycji, tu
musiałem się dostosować). A! Moim
zdaniem kierownica jest dla dłoni
Japończyków, moje źle sobie z nią
radzą, przekrój jest mały i w
kształcie kropli wody, więc źle się
ją trzyma. Rada - obszyć skórą
wysokiego gatunku. I jeszcze jedno - po
deszczu zdarzyło mi się, że po
wejściu do auta, stopa lewa
ześliznęła i się z pedału
sprzęgła (kilkakrotnie). Rada -
chłonne dywaniki zamiast gumowych. I
jeszcze jedno. Prawa stopa (mam duża i
szeroką) nie ma dobrego oparcia
(proszę mi wierzyć, że tak jest i
pragnienie tempomatu jest przez to
dominujące), więc przy oszczędnej
jeździe i puszczaniu na biegu gazu z
górki, noga nie odpoczywa, bo jest w
zawieszeniu. Dziwne, ale tak właśnie
jest.
Nieco szerokie słupki boczne, które
utrudniają widoczność. Trzeba na to
uważać, by nie spowodować kolizji. Po
takiej jednak poprawce w myśleniu,
można się do tego przyzwyczaić i
nieco wychylać, gdy potrzeba. Minus to
także mała ilość schowków, które
nie są zbyt pojemne. Jest co prawda
ciekawa "kuweta" pod siedzeniem
pasażera, ale raczej na apteczkę i
rzeczy, których nie wyciągamy na co
dzień.
Brak czujnika temperatury wewnętrznej i
zewnętrznej, co przy klimatyzacji auta
(dwustrefowej, niezależnie regulowanej
przez pasażerów) jest mało przyjemne.
od czego są jednak gadżety w sklepach.
Duży promień skrętu, co utrudnia
zawracanie, ale w końcu to większy
samochód i rozstaw osi inny niż w
osobowym.
Moim zdaniem zbyt silna dwójka, za
mało elastyczna trójka, co przy
spokojnej jeździe w mieście powoduje
"przymus" zmiany biegu z 2 na 3 podczas
zakrętów w ulicę. Efekt jest taki,
że kiedy chcę skręcić zastanawiam
się, czy zrobić to na dwójce (tak
prowadziłem Astrę II) czy na trójce,
na której przy niskiej prędkości auto
się dusi.
Podsumowanie:
Mitsubishi - zdecydowanie tak. O ile ktoś zechce go sprzedać w wersji Motion:-)))
Moja wersja Motion (najwyższa) jest piękna i mimo sporego zużycia (przed wymianą układu wydechowego i regulacją, o czym wiedziałem, kupując auto, samochód spalał 16/100 w mieście) tym autem chce się jeździć. Nie jest to demon szybkości ani przyspieszania, jednak z pewnością poradzi sobie z obciążeniem i długimi podróżami. Dobrze ustawione światła pozwalają też komfortowo podróżować nocą, czego wielu nie lubi (na przykład ja). W mieście radzi sobie dobrze dzięki dynamicznej dwójce, co jednak może być wadą przy chęci łagodnego skręcania o 90 stopni.
Silnik jest, co ciekawe, ustawiony wzdłużnie i pracuje cicho, choć od 110 km/h jest już lekki hałas w kabinie. Nie jest jednak uciążliwy. Mimo dwóch ton na czterech kołach wyprzedza się sprawnie, choć trzeba założyć, że przyspieszenie nie jest powalające, więc te dodatkowe pięć sekund trzeba mieć w zapasie.
Auto parkuje się ciężej w wąskich ulicach, parkingach, gdyż większy jest promień skrętu. Już parę razy odpuściłem sobie kopertę czy dogodne miejsce przy wysokim krawężniku. Rekompensatą są suwane drzwi, które ułatwiają życie pasażerom (a nierzadko kierowcy:-)
Części nie są drogie, choć mogą być kłopoty z zamiennikami. W firmie montującej haki zaproponowano mi cenę 650 - 700 za montaż wraz z hakiem. Nowy kupiłem w gdańskiej hurtowni za 350 zł. Robocizna jakieś 100 zł, więc trzeba szukać sposobów na obniżenie kosztów.
Jeśli ktoś będzie chciał, abym podzielił się moją wiedzą o ty modelu, którego użytkuję na co dzień, proszę pisać: diomedea@wpl. Sam byłem w kropce szukając auta, potem próbując śledzić dostępne w necie informacje na temat tych samochodów (a są wielką rzadkością na naszych drogach - wersji Motion jeszcze nie widziałem), więc wiem, jak to jest. Zaznaczam, że nie jestem żadnym mechanikiem, a zwykłym użytkownikiem, choć ciut bardziej świadomym technicznie, więc moja wiedza jest czysto praktyczna:-)
LB
|
|