|
Ocena samochodu: Ford S-MAX
nadwozie:
VAN 5 drzwiowy
generacja:
2006-2010
rodzaj silnika:
diesel
pojemność silnika:
1997
rodzaj:
osobowy
wersja:
2.0 Duratorq TDCi 140 KM Titanium 6-bieg.
rok produkcji:
2007
przebieg:
65000
ocenia:
Inżynier
kierowca od lat:
20
miał dotychczas:
15
samochodów
czy warto kupic ten model:
TAK
Ocena szczegółowa
Prowadzenie
Prowadzenie – układ kierowniczy, hamulcowy, skrzynie biegów, widoczność
5.00
Silnik
Silnik – moc, osiągi, przyspieszenie, elastyczność, głośność, niezawodność
4.00
Komfort jazdy
Komfort jazdy – przestrzeń z tyłu i z przodu pojazdu, fotele kierowcy i pasażerów, wyciszenie pojazdu, wygodę podróżowania, ergonomię, wentylację, klimatyzację, ogrzewanie
4.00
Jakość i awaryjność
Jakość i awaryjność – jakość wykończenia wnętrza i karoserii, jakość użytych materiałów, niezawodność urządzeń, częstość drobnych i poważnych usterek, koszty napraw w stosunku do kosztów bieżącej eksploatacji
4.00
Zużycie paliwa:
średnie spalanie po mieście:
8.5 [l/100km]
średnie spalanie w trasie:
7.0 [l/100km]
Zalety:
Wszechstronność zastosowań
Wady:
Klimatyzacja i ogrzewanie
Awaryjność i jakość wykonania
Podsumowanie:
Tak, ale....
Bardzo duży samochód za jednak dość spore pieniądze. Ale warty tej kwoty. Przede wszystkim na uznanie zasługuje silnik 140 KM TDCi (czaem podawany jako 136 KM), małe spalanie, niezawodny, elastyczny. Auto to ogromna przestrzeń w środku, wielki plus dla rodziny. Wygodne siedzenia, siedzi się wysoko, wsiada łatwo. Szklany dach- rewelacja. Prowadzenie: załadowany jeżdzi lepiej- świetnie trzyma sie drogi, pusty gorzej. Pomimo przejechanych 60 tys.- czuć twarde zawieszenie. Fatalna widoczność dla kierowcy w okolicy lewego słupka przedniego, na zakrętach w górach- nic nie widać, podobnie na przejściach dla pieszych. Trzeba bardzo uważać. widocznośc zza kierownicy ograniczona, czujniki bardzo się przydają. Ksenony- to nie to, nie są wiele lepsze od standardowych reflektorów. Oszczędności Forda są absurdalnie denerwujące- duży samochód ma chyba ogrzewanie i klimatyzacje żywcem przeniesione z Mondeo. W efekcie latem z tyłu jest gorąco, zimą samochód w ogóle trudno nagrzać; ciepłym powietrzem zaczyna dmuchać po 20 minutach. Nie dokupiłem nagrzewnicy, nie miałem pojęcia. Z tyłu zimno cały czas, trzeba dogrzewać sterując wywietrznikami ręcznie i dając nadmuch do tyłu. W zimie o 3 rzędzie siedzeń można zapomnieć, za zimno. Latem- duszno. Praktycznie zimą nie wyłączamy ogrzewania siedzień, nawet w trasach, Przestrzen bagazowa duża, ale niedopracowana. Wielka klapa jest za wysoka i za ciężka dla kobiet, do tego wszystko łatwo sie wysypuje z bagażnika przy jej otwarciu- brakuje uchylnej szyby albo poprzeczki ograniczającej lub siatki. Stoliczki dla dzieci- żałosnie nieużyteczne, nie ma jak postawić kubka w czasie jazdy, wszystko z nich spada. Makabryczny system mocowania bagażnika dachowego- na wkręty. To prawdziwa walka zamocowac poprzeczki. Wszystko to oczywiście szczegóły, ale trzeba pamiętać, że samochód kosztuje ponad 130 tys i i takie szczególiki nie kosztują wiele. Widać, jak Ford używa wymiennie elementów różnych modeli- ale to nie powinno jednak wpływać na praktyczność rozwiązań- a wpływa.
Do tego dużo drobiazgów, ale denerwujących- trzszczące okna, roletki, obijające sie puste pasy. Awaryjność- po 50 tys padło sprzęgło, nie jest objęte gwarancją. Zaskakujące, bo samochód jest użytkowany spokojnie, nikogo nie holowałem, brak racjonalnej przyczyny. Może znowu to sprawa napędu Mondeo, jednak mniejszego i lżejszego. No, ale może sie zdarzyć.
Ogólnie polecam rodzinom z dziećmi i częstymi wyjazdami wakacyjnymi, można sie pomieścić. Innym odradzam- za te same pieniądze można mysleć o BMW 3, Volvo V50, Audi A4. Inna jazda- ciszej, łatwiej w mieście, narty czy rowery łatwo wrzucić na bagażnik jednej osobie. Podsumowując- dla rodziny kupiłbym jeszcze raz! Samochód jak van, ale bliższy do kombi. Żal tylko, że tak niewiele trzeba do samochodu idealnego....
|
|